„Planeta Kaukaz” Wojciecha Góreckiego jest drugim poszerzonym i uzupełnionym wznowieniem tej książki opublikowanej w 2002 roku. Ten zbiór reportaży autor rozpoczyna tekstem „Elbrus”, który należy czytać symbolicznie. Okazuje się, że najwyższy szczyt Kaukazu jest uśpionym wulkanem, w którego wnętrzu odbywają się niepokojące procesy sejsmologiczne. Górecki odkrył, że wyniki badań związane z obserwacjami jego aktywności zostały przez rosyjskie władze utajnione. A przecież skala zniszczeń wywołana przez potencjalną eksplozję byłaby niewyobrażalna. Wezbrane rzeki zalałyby miasta, zabijając lub pozbawiając dachu nad głową ponad dwa miliony ludzi. Zwłaszcza, że Elbrus kilkakrotnie już się budził, po raz ostatni w 50 r. n. e., czego ślady możemy znaleźć w starożytnych eposach. Podobny do uśpionego wulkany jest także cały Kaukaz w ujęciu Góreckiego.
Cały tekst dostępny jest w książce „Mozaika Europy Wschodniej” pod linkiem